Tajemnice Brązowej Studzienki
Data dodania: 2011-05-11
A w zasadzie to mahoniowej.
Dziś pobudka o 6.00 i klecenie pozostałości konstrukcji drewnianej. Trzy godziny pracy i można powiedzieć, że wreszcie nie straszy. Ba, mnie tam to nawet trochę się podoba. Jak dobrze pójdzie od jutra rano będę się trenował w kamieniarstwie półwyczynowym. Jeszcze dziś zamierzam okopać studnie pod opaskę z kamienia polnego, oczyścić i zagruntować cembrowinę. Może nawet po piasek sobię pojadę.
Na pierwszym zdjęciu oczywiście moja wena, natchnienie, kibic i pomocnik w osobie córy.