No wiec stało się. Nas również dopadła bankowa biurokracja.
Decyzja jest. Pozytywna, z czego należy się cieszyć. Ale.... No właśnie. Warunkiem otrzymania jest dostarczenie oświaczenia projektanta tj. Pana Tomasza Włodarczyka o normach, którymi posługiwał się przy wyliczaniu powierzchni użytkowej. Problem polega na tym, że w naszym projekcie do powierzcni użytkowej wliczone jest pomieszczenie gospodarcze natomiast analityk sobie je odliczył. I tak przez owe 3,2 m2 blokowana jest wypłata pierwszej transzy.
Przygotowałem się do rozmowy. Nawet mam wrażenie przekonałem kobietę prowadzącą sprawę naszego kredytu, ale co z tego skoro papier i tak musi być bo co innego jej odczucia moralne a co innego sztywniak w krawacie w Warszawie, który nie potrafi sam zadzwonić do biura projektowego i się dowiedzieć.
Na dzień dzisiejszy jestem w posiadaniu takiego pisma wysłanego od Pana Włodarczyka mailem, którego zgodność jest potwierdzona przez inspektora budowlanego i osobę prowadzącą adaptację projektu. Zobaczymy, może im wystarczy.
Z rzeczy milszych, zostałem pochwalony przez mojego majstra. A dokładnie pochwalona została moja ścianka w kuchni.
Tynki i posadzkę planujemy na styczeń/luty w zależności kiedy będzie lepsza pogoda.
W tym roku jeszcze całą instalację chce zrobić (bez pieca)